Jak przestać się stresować? Ashwagandha suplementem idealnym! Lista korzyści!
Choć nazwa ashwagandha brzmi dość egzotycznie, zioło o którym mowa, znane również pod nazwą żen-szeń indyjski zyskuje na popularności także w Polsce. Coraz częściej przedstawia się ashwaghandę jako lek na wszechobecny stres i sposób na zachowanie równowagi psychicznej. Jak to właściwie jest z tą ashwaghandą, jak działa i jakie daje korzyści? Sprawdź co na ten temat ma do powiedzenia nasz ekspert.
Jak przestać się stresować? Ashwagandha suplementem idealnym! Lista korzyści!
Cześć, dzisiaj porozmawiamy o jednym z moich ulubionych suplementów, czyli o ashwagandzie. Jest to taka roślinka, która od tysięcy lat jest wykorzystywana w medycynie ajurwedyjskiej, to znaczy w medycynie indyjskiej. Należy ona do grupy związków, którą nazywamy adaptogenami.
Czym są adaptogeny?
Nie będę się dokładnie nad tym zagłębiał. W skrócie powiem jedynie tyle, że są to związki, które wykazują działanie redukujące stres w organizmie, jednocześnie nie powodując uczucia zmniejszonej ilości energii życiowej.
Żeby to lepiej zobrazować, wyobraźmy sobie taką sytuację:
Jest środa, godzina dziewiętnasta. Wracamy z pracy zmęczeni, po ciężkim dniu w którym szef, którego nie lubimy z przeróżnych powodów, kazał nam zostać dłużej w pracy, abyśmy wyrobili się w terminie z projektem, który nas obchodzi tyle, co zeszłoroczny śnieg. Stajemy na czerwonym świetle, za czerwonym Cinquecento. Już myślimy o zimnym browarku, który na nas czeka, którego sobie wypijemy podczas seansu Ligi Mistrzów. Zapala się zielone światło. Mija sekunda. Mija druga sekunda. Mija trzecia sekunda. I ruszył swoją czerwoną strzałą. Już w głowie mamy myśli, że to pewnie jakaś blondynka albo jakiś stary dziadek, którego refleks już dawno na niego czeka u bram św. Piotra. Rozpędza się niczym polski skrzydłowy po przedmeczowym melanżu. Trzydzieści na godzinę i... i nic. A z naprzeciwka jedzie kolumna samochodów, długa, niczym pielgrzymka do Lichenia.
W normalnej sytuacji szlag by nas trafił. Ale spożywając ashwagandhę, zachowujemy zimną krew, zachowujemy spokój i przechodzimy w tej sytuacji do porządku dziennego. Czyż to nie jest cudowne? Dzięki temu, że pozostajemy obojętni na stresujące bodźce zewnętrzne, ograniczamy produkcję kortyzolu w naszym organizmie.
A to płynnie prowadzi nas do tego, co miśki lubią najbardziej, a mianowicie do testosteronu. W poprzednim filmie omawiałem schemat tłumacząc, że podniesiony poziom kortyzolu ogranicza produkcję naszego testosteronu. Więc analogicznie, jeśli obniżymy poziom kortyzolu, to nasz testosteron na tym skorzysta, nasz testosteron wzrośnie.
Udowodniono, że suplementacja ashwagandhą może zwiększyć poziom testosteronu nawet o 40%, w tym o 15% testosteronu wolnego. Wykazano również, że zwiększa ona ruchliwość plemników, co może być wykorzystane w terapii bezpłodności.
Kolejną ciekawą właściwością ashwagandhy jest jej działanie antyoksydacyjne, co może mieć znaczący wpływ na funkcjonowanie całego naszego organizmu. Jak wiemy, bądź jeszcze nie wiemy, działanie antyoksydacyjne pozwoli zniwelować nam przewlekłe stany zapalne, które są podstawą wielu chorób przewlekłych, w tym m.in. otyłości. Także nie zagłębiając się w mechanizmy biochemiczne, które obchodzą chyba tylko mnie, można powiedzieć, że ashwagandha wpływa korzystnie na wrażliwość tkanek na insulinę i na naszą ogólną odporność.
Mówiąc o odporności, warto zwrócić uwagę na działanie ashwagandhy w kontekście problemów z tarczycą. Suplementacja ashwagandhą może zwiększyć poziom FT4 u osób z niedoczynnością tarczycy, co koniec końców prowadzi nas do tego, że taka osoba będzie miała lepsze samopoczucie, będzie miała więcej energii życiowej i zdecydowanie łatwiej będzie jej schudnąć.
Ashwagandha jest też bardzo fajnym suplementem dla naszego mózgu. Wykazuje działanie neuroprotekcyjne, czyli spowalnia procesy starzenia się naszego mózgu oraz stymuluje proces powstawania nowych połączeń nerwowych, dzięki czemu polepszają się nasze wszystkie funkcje kognitywne. Od poprawy pamięci, przez poprawę skupienia, kończąc na poprawie naszego refleksu. Jak widać, najprawdopodobniej dziadek z naszego Cinquecento ashwagandhy nie suplementował.
Ostatnim działaniem ashwagandhy, na które warto zwrócić uwagę, jest jej wpływ na wyniki sportowe. Udowodniono, że wpływa ona korzystnie na poziom siły maksymalnej. Jesteśmy w 100% pewni tego, że wpływa ona korzystnie na poziom siły maksymalnej u osób niewytrenowanych, ale pojawia się coraz więcej publikacji naukowych mówiących o tym, że ma ona również wpływ na siłę mięśni u zawodowych sportowców. Jeśli chodzi o wydolność tlenową, to tutaj już mamy masę badań potwierdzających jej korzystny wpływ.
Natomiast największą korzyść z suplementacji ashwagandhą sportowcy wyniosą z tego, że wpływa ona pozytywnie na regenerację. Ashwagandha zmniejsza uczucie zmęczenia mięśniowego, zmniejsza uczucie bolesności potreningowej, zmniejsza poziom stresu, wpływa pozytywnie na sen, a to przekłada się na lepsze samopoczucie, na więcej energii życiowej dla sportowca, ogólnie na lepszą regenerację, co jak wiemy ma pozytywny wpływ na proces treningowy takiego sportowca i to się przełoży koniec końców na lepsze wyniki.
Podsumowując, ashwagandha jest suplementem idealnym.
Jako jeden z adaptogenów ma wpływ na ogólną homeostazę naszego organizmu, nie przynosząc przy tym żadnych skutków ubocznych. Ashwagandha poprawia nasze samopoczucie, zwiększa poziom naszej energii życiowej, zwiększa poziom testosteronu, odstresowuje nas, ma pozytywny wpływ na regenerację, na pracę naszego mózgu, na naszą odporność. Jest to suplement dla wszystkich osób, które czują się przytłoczone przez otaczający nas nadmiar bodźców oraz dla wszystkich sportowców.
Natomiast jeśli jesteś jedną z tych osób, która jest całkowicie wyluzowana, która podchodzi do wszystkiego z dużym dystansem, ashwagandha nie przyniesie Tobie aż tak dużo korzyści jak całej reszcie.
Jeśli chodzi o suplementację samą w sobie, kiedy, jak, ile, co - to już jest temat dużo bardziej złożony. Wszystko zależy od konkretnego produktu.
Kupując ashwagandę przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę fakt na standaryzację danego produktu. Oznacza to tyle, że standaryzując produkt, producent daje nam pewność tego, że w każdej kapsułce będzie taka sama ilość substancji aktywnej. Bo jak wiemy, w przyrodzie nic nie jest takie samo i jeśli kupimy po prostu roślinkę, która będzie ususzona, która będzie zmielona, to nigdy nie będziemy wiedzieli, ile danej substancji aktywnej w danej kapsułce jest.
Także nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, jak to suplementować. Powiem jak ja to suplementuję. Ja stosuję 1000 mg ashwagandhy standaryzowanej na 7% substancji aktywnej, każdego dnia w dwóch porcjach: 500 mg rano, 500 mg wieczorem. Jednak zawsze pamiętaj o tym, że zanim zaczniesz jakąkolwiek suplementację, zapoznaj się z ulotką, zapoznaj się ze wszystkimi przeciwwskazaniami. Nie ma ich tutaj dużo, ale jednak zawsze się jakieś znajdą.
Ponadto pamiętaj o tym, że suplementy zawsze są dodatkiem do dobrej diety, do aktywności fizycznej, do naszej regeneracji, do dbania o nasz sen. Pigułka nigdy nie rozwiąże wszystkich problemów za Ciebie. Także to byłoby na tyle.
Bardzo Ci dziękuję, że dotrwałeś do końca. Jeśli uważasz, że ten filmik był interesujący, jeśli udało mi się przekazać Tobie chociaż kilka ciekawych informacji, to będę bardzo wdzięczny, jeśli zostawisz łapkę w górę, jeśli zasubskrybujesz mój kanał, tym bardziej, że już niedługo pojawi się więcej ciekawych materiałów o różnych suplementach. Ponadto w 2022 roku bardzo mocno skupię się na męskim zdrowiu, ale także będą pojawiały się klasyczne treści o zdrowym stylu życia.
Także jeszcze raz bardzo Tobie dziękuję, że tu jesteś i na razie.