Strona główna » Vlog » Jodek potasu a zagrożenie radiacyjne
Gosia
Data dodania: 22-02-2023

Jodek potasu a zagrożenie radiacyjne

Sytuacja geopolityczna w ostatnich miesiącach sprawiła, że znaczna część z nas zaczęła przygotowywać swoją apteczkę na wypadek zagrożenia radiacyjnego. Konsekwencją takiego podejścia jest wzrost zainteresowania preparatami z jodkiem potasu. Warto zaznaczyć, że w przypadku zagrożenia radiacyjnego jod wypełnia tarczycę stabilnym jodem uniemożliwiając wchłanianie radioaktywnych izotopów. Ważny jest jednak czas podania. Przyjmuje się, że podanie jodku potasu powinno mieć miejsce od 24 godzin przed rozpoczęciem ekspozycji na promieniowanie do około 2 godzin po jej rozpoczęciu. Nie powinno się natomiast przyjmować jodku potasu "na zapas". Zapytaliśmy naszego eksperta, jak działa jod, jakie jest jego znaczenie w diecie oraz jakie realne korzyści daje jego suplementacja w trakcie zagrożenia nuklearnego. Jeśli chcesz poznać odpowiedzi na te pytania zobacz przygotowany przez nas film.



Sytuacja geopolityczna w ostatnich miesiącach sprawiła, że znaczna część z nas zaczęła przygotowywać swoją apteczkę na wypadek zagrożenia radiacyjnego. Konsekwencją takiego podejścia jest wzrost zainteresowania preparatami z jodkiem potasu.

Warto zaznaczyć, że w przypadku zagrożenia radiacyjnego jod wypełnia tarczycę stabilnym jodem uniemożliwiając wchłanianie radioaktywnych izotopów. Ważny jest jednak czas podania. Przyjmuje się, że podanie jodku potasu powinno mieć miejsce od 24 godzin przed rozpoczęciem ekspozycji na promieniowanie do około 2 godzin po jej rozpoczęciu. Nie powinno się natomiast przyjmować jodku potasu "na zapas".

Zapytaliśmy naszego eksperta, jak działa jod, jakie jest jego znaczenie w diecie oraz jakie realne korzyści daje jego suplementacja w trakcie zagrożenia nuklearnego. Jeśli chcesz poznać odpowiedzi na te pytania zobacz przygotowany przez nas film.


 


 

JODEK POTASU - co to jest? jakie ma właściwości?



Ze względu na napiętą sytuację za naszą wschodnią granicą, duża część z nas, może słusznie, może niesłusznie, obawia się, że będziemy zagrożeni promieniowaniem nuklearnym. Z tego względu temat jodu, temat jodku potasu ponownie wrócił na wokandę i ja dzisiaj postaram się co nieco o tym powiedzieć. 

 

Odnoszę takie wrażenie, jakby w opinii publicznej panowało przeświadczenie, że jodek potasu może nas uchronić przed wszelkimi zagrożeniami związanymi z katastrofą nuklearną, a mało kto tak właściwie tłumaczy o co w tym wszystkim chodzi i jak by ten jodek potasu mógł nam w ogóle pomóc. Zapomina się o tym, że jodek potasu nie jest wcale żadną magiczną substancją, która uchroni nas przed chorobą popromienną. Jodek potasu co najwyżej może uchronić naszą tarczycę od negatywnych skutków promieniowania. A może się tak zadziać dlatego, że nasza tarczyca potrzebuje jodu, aby produkować hormony.

 

W sytuacji, w której będziemy cierpieli z powodu niedoboru jodu, a będziemy narażeni na działanie jodu promieniotwórczego, wtedy te napromieniowane cząsteczki jodu, tak to uprośćmy, tak to nazwijmy, będą powodowały negatywne konsekwencje w działaniu naszej tarczycy, narażając ją na różnego rodzaju choroby zapalne, czy nawet na nowotwór tarczycy. Ale jak już widzisz, sytuacja ta będzie miała miejsce tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będziemy cierpieli z powodu niedoboru jodu. A prawda jest taka, że tak właściwie mało kto ma z tym problem.

 

Problem ten nie jest powszechny, mimo że mogłoby się wydawać inaczej, gdyż dostarczenie odpowiednich ilości jodu z pożywienia może na pierwszy rzut oka wydawać się dość trudne, gdyż znajduje się on głównie w owocach morza, w rybach, m.in. w dorszu, czy w małych ilościach w jajkach oraz w różnego rodzaju wodach wysoko zmineralizowanych, w takich wodach leczniczych. Jednak w obecnych czasach, w obecnym świecie, gdzie zauważono, że ten problem niedoboru jodu w populacjach występował, zaczęto stosować taką praktykę jak jodowanie soli. Jak zwrócisz uwagę na sól, którą używasz u siebie w kuchni, zauważysz na niej dopisek, że jest to sól jodowana, czyli wzbogacana jodem po to, abyś właśnie mógł dostarczać odpowiednie ilości tego jodu do swojego organizmu.

 

Także jeśli stosujesz jakąś racjonalną dietę, nie eliminujesz całkowicie spożycia soli, istnieje bardzo małe prawdopodobieństwo na to, abyś cierpiał z powodu niedoborów jodu, a zatem nie ma takiej potrzeby, abyś dodatkowo suplementował ten jod w jakiejkolwiek postaci. W tym momencie, kiedy mówię, że większa część jodu znajduje się w soli kuchennej, warto mieć na uwadze to, że ten jod w soli kuchennej jest taki dość niestabilny. W momencie, w którym będziemy np. tę sól podgrzewali, czyli będziemy wsypywali ją do gotującej się wody, duża część jodu ulegnie degradacji. W sytuacji, w której będziemy trzymali sól w solniczce przez bardzo długi okres czasu, gdzie będzie ona trzymana na świetle i w stosunkowo wysokiej temperaturze, również dojdzie do tego, że duża część jodu zostanie zdegradowana i wtedy taka sól już będzie miała troszkę mniejszą jego zawartość, więc na to warto zwrócić uwagę. 

 

Mówiąc o jodzie w kontekście diety i w kontekście odżywiania, duża część osób jeszcze mogłaby powiedzieć, że trzeba zwrócić uwagę na to, aby jod odpowiednio się wchłaniał, że nie należy łączyć produktów z dużą zawartością jodu z innymi produktami, które wchłanianie tego jodu obniżają. Takimi produktami są m.in. warzywa krzyżowe, czyli kalafior, kapusta, brokuł itd. Faktycznie, te warzywa, warzywa krzyżowe, ograniczają wchłanianie jodu, ale tylko i wyłącznie wtedy, kiedy spożywamy takie warzywa na surowo. W momencie, w którym dojdzie do obróbki termicznej, do podgrzania tych warzyw, związki ograniczające wchłanianie jodu także zostaną zdegradowane. Także, jeśli nie będziemy jedli nie wiadomo jak dużych ilości warzyw krzyżowych, problemy z wchłanianiem jodu nie będą nas dotyczyły. 

 

Wiedząc to, część z nas twierdzi, że skoro właściwie nie ma problemów z niedoborem jodu, a suplementowanie go dodatkowo nie pomoże nam z chorobą popromienną, to właściwie nie ma tematu, nie powinniśmy się tym przejmować. Ale z drugiej strony pojawią się osoby, pojawia się grupa osób, która stwierdzi, no dobra, ale my tak właściwie nigdy nie wiemy, czy mamy ten niedobór jodu, czy go nie mamy, więc na wszelki wypadek cały czas będę starał się tego jodu jak najwięcej suplementować, ten jod w postaci jodku potasu, czy chociażby płynu Lugola, żeby mieć 100% pewności, że tego niedoboru nie będzie. No i to logiczne pod pewnym względem jest, ale jest troszkę niebezpieczne, gdyż jod jest nam niezbędny do prawidłowego funkcjonowania, ale z drugiej strony może powodować negatywne konsekwencje. W sytuacji, w której będzie dochodziło do nadmiernego spożycia jodu, nasza tarczyca również może zostać rozregulowana, również może nieprawidłowo funkcjonować. Jeśli będziemy mieli zbyt wysoką zawartość jodu w naszym organizmie, wtedy istnieje ryzyko powstawania nadczynności tarczycy, a także nowotworów tej tarczycy, więc z jodem temat jest dość skomplikowany.

 

I za mało jodu źle, i za dużo jodu też źle. Te wszystkie historie związane z tym, że picie płynu Lugola w dużych ilościach, który tak de facto nie nadaje się nawet do spożycia, mówiące o tym, że przynosi to rewelacyjne korzyści zdrowotne, są to tak de facto tylko historie anegdotyczne i nie ma na to żadnych takich sensownych dowodów naukowych mówiących o tym, że bardzo wysokie spożycie jodu może być korzystne, natomiast tak jak mówiłem, jest dużo informacji o tym, że wysokie spożycie jodu może powodować rozregulowanie tarczycy i może powodować tę nadczynność. Także tutaj bym podchodził bardzo ostrożnie do tych informacji, podchodziłbym bardzo ostrożnie do tych wszystkich sugestii, żeby na wszelki wypadek zwiększyć spożycie tego jodu i zachowałby tym zdrowy rozsądek.

 

A przede wszystkim, jeśli mam jakieś obawy i chcę mieć pewność do tego, co robię, skonsultowałbym się z osobą, której ufam, skonsultowałbym się z lekarzem, któremu ufam i pod jego okiem podejmował różnego rodzaju decyzje, a nie sugerował się tym, co mówią różnego rodzaju eksperci w internecie, w tym ja. Każdy ma swój rozum, każdy podejmuje decyzje na własną odpowiedzialność, także wydaje mi się, że przed pochopnymi krokami warto byłoby się dokładnie z tematem zaznajomić i poradzić kogoś, kto faktycznie ma w tym jakieś większe doświadczenie. Działanie teraz pod wpływem emocji ze względu na napiętą sytuację za naszą wschodnią granicą może nie być optymalne.

 

Także teraz podsumowując to wszystko, co powiedziałem, chciałbym nieco Ciebie uspokoić. Najprawdopodobniej nie masz problemu z niedoborem jodu, najprawdopodobniej dodatkowe suplementowanie się jodkiem potasu czy płynem Lugola nie będzie dla Ciebie konieczne, najprawdopodobniej jeśli faktycznie będzie jakieś zagrożenie, to wtedy się o tym dowiesz, odpowiednie służby Ciebie o tym poinformują i wtedy możliwe, że w jakichś konkretnych sytuacjach stosowanie tego dodatkowego wsparcia w postaci jodku potasu będzie sensowne, ale na wyrost, na zapas suplementowanie się tego typu substancjami właściwie w wielu przypadkach nie jest potrzebne. No dobrze, mam nadzieję, że powiedziałem co nieco.

 

Mam nadzieję, że ten film nie był zbyt chaotyczny, że coś z niego wyciągniesz, że udało mi się Ciebie troszkę uspokoić. Dziękuję bardzo, że go obejrzałeś. Jeśli masz jakieś pytania, to zostaw je w komentarzu, a ja tymczasem życzę Tobie wszystkiego dobrego, życzę Tobie przede wszystkim spokoju w tych niepewnych czasach i do zobaczenia.

 

Oceń tekst

Średnia ocena: 5.0 (1)
AUTOR
Gosia
Komentarze (0)

Czego dzisiaj szukasz?

Włącz Powiadomienia Sms

© 2023 mass-zone.eu. Wszelkie prawa zastrzeżone
sklepy internetowe: Sklepy Internetowe -  Interium.com.pl
testgoogle