Legalne grzybki, czyli jak podkręcić wydajność swojego mózgu
Grzyby - kojarzą się albo z kulinariami, albo z substancjami nielegalnymi. Tymczasem w królestwie grzybów nie brakuje substancji, które mają udowodnione właściwości prozdrowotne. Nasz specjalista Wojtek, skoncentrował się w swoim materiale na dwóch: lion's mane i chaga. Jeśli jesteś ciekaw jaki wpływ na nasze zdrowie mają produkty zawierające te specyfiki oraz jak można je stosować koniecznie zapoznaj się z materiałem wideo.
Jak poprawić działanie mózgu i zarabiać więcej? Grzyby lion's mane i chaga do kawy
Cześć, dzisiaj nieco w luźniejszym klimacie, dzisiaj chcę poruszyć nieco luźniejszy temat, a mianowicie temat grzybów. Pierwsze, co przychodzi nam na myśl, kiedy mówimy o grzybach, to jakieś grzyby psychodeliczne, po których mamy jakiś odlot, jakieś fazy. Rzeczy, które ogólnie w większości społeczeństwa kojarzą się źle. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z tego, że w świecie grzybów jest mnóstwo substancji, które mają znakomity wpływ na działanie naszego organizmu.
Będę chciał powiedzieć o tym w kontekście picia kawy, a mianowicie będę chciał powiedzieć o grzybach, które znakomicie wpisują się w codzienny rytuał, w codzienny rytuał picia kawy. Kawę każdy z nas pije, kawę pijemy po to, żeby się pobudzić, żeby polepszyć troszkę koncentrację, po to, żeby lepiej się nam pracowało. W takich sferach, nazwijmy to korporacyjnych, picie kawy jest swego rodzaju rytuałem. Każdy pije kawę, żeby lepiej pracować, żeby być wydajniejszym, żeby móc zrobić więcej. A każdy z nas stara się robić więcej, żeby w jakiś sposób polepszyć status swojego życia, żeby więcej zarabiać, żeby awansować, żeby żyło się nam wygodniej. Inni starają się robić więcej, aby zyskiwać przewagę nad całą resztą, czy to resztą swoich współpracowników, czy to resztą jakiejś innej grupy, żeby zadbać o swój status. I każdy z nas stara się znaleźć te super sposoby, te złote środki, które spowodują, że zdecydowanie łatwiej będzie nam zdobyć przewagę nad całą resztą osób. Każdy z nas zastanawia się nad tym, co robić, aby myśleć wydajniej, aby móc więcej, móc szybciej, móc bardziej.
I tutaj właśnie na tapetę wchodzą wspomniane przeze mnie grzyby. A mianowicie jeden grzyb, w szczególności jeden grzyb, który ma bardzo specyficzną nazwę, a mianowicie grzywa lwa, po angielsku lion's mane, a po polsku tak bardzo oficjalnie soplówka jeżowata. Jest to taki grzyb, który wygląda właśnie tak, jak widzicie teraz na ekranie. I jest to grzyb, który odpowiada za regenerację, tak dokładnie za regenerację naszych osłonek mielinowych na nerwach. Tak to się nazywa. Czym to dokładnie jest?
Żeby to zobrazować, wyobraźmy sobie sytuację taką, że w naszym mózgu jest mnóstwo różnego rodzaju nerwów, które są tak de facto przewodami dla prądu. I każdy przewód ma taką osłonkę gumową, która izoluje jakby ten impuls elektryczny, żeby nie rozchodził on się na boki. I tak samo nasze nerwy mają taką osłonkę, aby ten impuls nerwowy mógł przejść z punktu A do punktu B bez problemu, najszybciej jak się to da, bez żadnego zbaczania z tej trasy. I lion's mane jest właśnie taką sytuacją, ta grzywa lwa jest taką sytuacją, taką substancją, która odpowiada za to, aby te nerwy były w jak najlepszej kondycji, żeby te impulsy nerwowe mogły przechodzić jak najsprawniej z punktu A do punktu B. A mówiąc całkowicie po polsku, powoduje to tyle, że po prostu myślimy jaśniej.
Gdzieś czytałem, w którejś z książek, które przeczytałem, że człowiek, że przez mózg człowieka przechodzi około 65 tysięcy myśli każdego dnia. Jest to natłok myśli i dlatego tak trudno jest nam się skoncentrować i jest nam się tak trudno skupić na jednej poszczególnej czynności, którą wykonujemy. Lion's mane powoduje, że potrafimy się bardziej sfokusować na tym, co nas w danym momencie interesuje. Nie rozpraszamy się tymi wszystkimi myślami, które przechodzą przez naszą głowę. Dodatkowo wspieranie jakby tych osłonek mielinowych, tych osłonek naszych nerwów przez całe nasze życie powoduje, że zdecydowanie zmniejszymy ryzyko zachorowania na Alzheimera. Zdecydowanie przedłużymy sprawne funkcjonowanie naszego mózgu. A jako że człowiek ma naturalną zdolność do tego, gatunek ludzki ma zdolność do tego, aby przetrwać 120 lat, to fajnie by było, aby dbając o swoją długowieczność, również zadbać o długowieczność swojego mózgu. No bo co z tego, że będziemy żyli? Jak gdzieś nasz umysł już będzie niesprawny, nie będziemy kontaktowali, no to tak właściwie jakby już nas, naszej osobowości w tym ciele nie było. Więc fajnie zadbać sobie o tą sprawność mózgu już teraz.
Także tak jak mówię, soplówka jeżowata ma znakomity wpływ na funkcje kognitywne naszego mózgu. Wspiera pamięć, wspiera koncentrację, wspiera jasne myślenie. Poprawia też, co ciekawe, poprawia zdolność przenoszenia informacji z pamięci krótkotrwałej do pamięci długotrwałej. Więc dla wszystkich osób, które się uczą i chcą, aby ta wiedza została z nimi na dłużej, bardzo pomocne będzie spożywanie właśnie takiego grzyba. Tak jeszcze mówiąc ogólnie, żeby sobie wyobrazić jakby czym ten grzyb jest, żeby nie traktować go właśnie jak jakiejś takiej substancji psychodelicznej, jak nie wiadomo co, to zrozummy, że jest to grzyb, który naturalnie, on naturalnie występuje w naszych lasach. W Polsce jest go dość ciężko znaleźć.
Jest to ogólnie grzyb, który w naturalnym środowisku jest pod ochroną. Rośnie najczęściej na obumarłych brzozach w okresie takiego późnego lata, wczesnej jesieni. I teoretycznie jakbyśmy się uparli, to może udałoby się nam coś takiego w lesie znaleźć. Ale nawet jeśli znajdziemy, to nie możemy czegoś takiego zerwać, ponieważ jest to pod ochroną. Większość tych grzybów, które dostajemy w postaci suplementów, czy to suplementów w proszku, czy to suplementów w kapsułkach, są to grzyby hodowane. Najczęściej są to grzyby hodowane w Chinach, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby takiego grzyba uhodować sobie samemu w domu. Jest to naprawdę proste. Ja tego nie robiłem. Ja się w takie rzeczy, po prostu mi się w takie rzeczy nie chcę bawić, ale jak ktoś chce, znajdziecie w internecie na Allegro mnóstwo, nazwijmy to, takich sadzonek, które możecie sami hodować. Jest to tanie jak barszcz, a korzyści wynikające ze spożycia tego grzybów są fenomenalne.
Na samym początku wspomniałem o tej kawie i wspomniałem o niej dlatego, że z mojej perspektywy stosowanie tych grzybów najlepiej się sprawdza, jeśli po prostu do naszej rytualnej kawy, którą pijemy każdego dnia, po prostu dosypiemy sobie około pół grama, jeden gram sproszkowanego takiego grzyba. Będzie to bardzo fajne uzupełnienie naszej kawy o dodatkowe właściwości prozdrowotne i poprawiające funkcjonowanie naszego mózgu.
Pijąc kawę z reguły większości o to chodzi, żeby troszkę poprawić wydajność na dany moment. Soplówka jeżowata zwiększa tę wydajność tu i teraz, ale także w kontekście takiego szerszego, szerszej perspektywy czasowej, również poprawia funkcjonowanie naszego mózgu. Także to jest jedno.
Grzywa lwa, najlepszy grzyb, który możemy stosować na poprawę funkcjonowania naszego mózgu, na zdobywanie przewagi, na to, aby dzięki temu, że jaśniej, lepiej i szybciej myślimy, żeby zarabiać więcej, żeby lepiej nam się powodziło w życiu, żeby łatwiej było nam realizować swoje codzienne cele. To jest grzyb nr 1.
Grzyb nr 2 to jest grzyb chaga. Tak samo jak soplówka jeżowata, tak samo i chaga naturalnie występuje w środowisku. Można ją znaleźć w Polsce. Jest zdecydowanie łatwiejsza do znalezienia od soplówki. Soplówkę naprawdę trudno w lesie zauważyć. Jeśli ktoś się pasjonuje grzybiarstwem, to najprawdopodobniej znalezienie soplówki to jest dla niego takie marzenie. Tak chaga jest grzybem, który jest dość popularny. Jak troszkę się, troszkę bardziej wytężymy wzrok i będziemy wiedzieli, czego szukać, takiego grzyba znajdziemy.
A wygląda on dość niepozornie, bo wygląda tak jak na załączonym tutaj obrazku, czyli tak jak widzimy, jak takie nazwijmy to spalony konar drzewa. Z daleka myślę, że większość z nas w ogóle by nie zwróciła uwagi na to, bo myślałaby właśnie, że jest to jakiś tam nadpalony konar. Grzyb ten występuje, rośnie głównie na, jeśli się nie mylę, na brzozie albo sośnie. Sprawdźcie to sobie, zweryfikujcie, bo mogę kłamać, już nie pamiętam dokładnie. I wywodzi on się, jakby jego zastosowanie wywodzi się z takiej nazwijmy to można, nie wiem, czy można tak nazwać medycyny rosyjskiej, ludowej medycyny rosyjskiej. W Rosji, na Syberii ten grzyb był bardzo popularny i wiele ludów stosowało go do tego, aby leczyć przeróżnego rodzaju infekcje.
Kiedy naukowcy się pochylili nad tym grzybem i to już nie tylko naukowcy rosyjscy, ale i naukowcy amerykańscy, którzy też przyznali, że ten grzyb ma fajne prozdrowotne właściwości, zauważono, że jest on pomocny w leczeniu wrzodów, w leczeniu różnego rodzaju infekcji, ogólnie wzmacnia odporność, a to dlatego, że jest bardzo, bardzo, bardzo silnym przeciwutleniaczem, o czym zaraz powiem więcej, a wykorzystuje się go w leczeniu nadciśnienia, w leczeniu nowotworów i nawet w leczeniu cukrzycy. Mówiąc o tych właściwościach przeciwutleniających, bo to jest właściwie najbardziej ciekawy aspekt tego grzyba chaga, jest on bardzo silnym przeciwutleniaczem, czyli zwalcza stany zapalne, a jak już wiemy, albo jeszcze nie wiemy, zwalczanie, jakby stany zapalne są przyczyną większości naszych chorób przewlekłych. Celem terapii dietetycznych, celem poprawy swojego stylu życia jest to, aby właśnie te stany zapalne niwelować, bo te stany zapalne są odpowiedzialne za to, że żyje nam się gorzej, że jesteśmy bardziej zmęczeni, że umieramy szybciej.
Czyli ogólnie chcemy niwelować stany zapalne na przeróżny sposób. I tutaj chaga jest tym takim, nazwijmy to świętym Graalem. Taka instytucja ze Stanów Zjednoczonych, znowu nazwy nie przypomnę, bo nie chodzi tutaj o to, żebym jak z encyklopedii sypał różnego rodzaju nazwami, ale instytucja ze Stanów Zjednoczonych, która zajmuje się badaniami nad długowiecznością, stworzyła taką skalę i ta skala nazywa się ORAC.
W tej skali bada się dane substancje, dane pokarmy i przedstawia się ich siłę antyoksydacyjną, czyli ich siłę do niwelowania stanów zapalnych. Chaga, grzyb chaga w tej skali znajduje się prawie na podium. Jest on w pierwszej dziesiątce i jest on jedną z silniejszych substancji antyoksydacyjnych.
I żebyście jakby mogli sobie wyobrazić, jak mocna jest to substancja, jak duże ma te właściwości antyoksydacyjne, to przyrównajmy ją chociażby do jagód. Wielu z nas słyszało o jagodach goji, mam nadzieję, że wielu z was wie, że nasze polskie leśne jagody są tak samo dobre jak jagody goi i to właśnie z tego względu, że są silnymi przeciwutleniaczami. Ta skala ORAC przedstawia te właściwości antyoksydacyjne w pewnej jednostce, jest to mikromol czegoś tam na 100 gram produktu.
Chaga w porównaniu do jagód naszych, tutaj polskich leśnych, ma 10 razy wyższy wynik w tej skali, czyli jest 10 razy bardziej antyoksydacyjny. No ale tutaj by się mogły pojawić takie głosy, że jeśli to jest przedstawione na 100 gram produktów, no to zjedzenie 100 gram jagód to nie jest żaden problem, no a zjedzenie 100 gram tego grzyba chagi, no to już tak właściwie trochę tego trochę jest, bo tak samo jak w przypadku lion’s mane, tak samo w przypadku chagi będę sugerował, żeby gdzieś tam do tej kawy dodawać 1 gram. Czyli tyle co nic. No ale zastanówmy się tak racjonalnie. Nawet jeśli faktycznie tych jagód możemy zjeść dużo więcej niż tego grzyba chaga, to grzyb chaga jesteśmy w stanie jeść codziennie przez cały okres, przez cały rok na okrągło, czyli 365 dni po 1 gramie, co daje nam 365 gram spożytego tego grzyba w ciągu roku. A jagód ile zjemy? Kilogram, 2 kilogramy, 3 kilogramy. Nawet jeśli tyle to i tak nie dostarczymy z tych jagód tyle tych wartości antyoksydacyjnych, co właśnie z tego grzyba chaga.
Także codzienna suplementacja tej chagi będzie znakomitym uzupełnieniem diety. Znakomitym uzupełnieniem diety to nie będzie coś, co odmieni wasze życie o 180 stopni, tylko to będzie idealne uzupełnienie diety, które spowoduje, że bardzo mocno wpłyniemy na potencjał antyoksydacyjny naszego organizmu. A co za tym idzie, będzie nam się żyło lepiej, sprawniej, będziemy rzadziej chorować, będzie nam się lepiej myślało, będziemy mieli większą odporność, nie będziemy chorowali na choroby przewlekłe, nie zachorujemy na cukrzycę i tak dalej, i tak dalej, a koniec końców będziemy po prostu żyć dłużej.
Także podsumowując te informacje o tych dwóch grzybach chaga i lion's mane, zainteresujcie się tym, nie bójcie się grzybów, są to naprawdę substancje, które mają mega fajne właściwości dla naszego organizmu. Szkoda nie korzystać z tego potencjału.
Jeśli chodzi o grzyby to polecam taki film na Netflixie, film dokumentalny, jeśli dobrze pamiętam to nazywał się, on nosił tytuł ,,Niesamowity świat grzybów”, coś takiego. Jeśli nie oglądaliście to bardzo polecam, bo pokazuje jak ważnym czynnikiem, jak ważnym czynnikiem są grzyby dla funkcjonowania całej naszej natury, całej naszej planety. A my ludzie się troszkę tych grzybów boimy i ich nie wykorzystujemy w taki sposób, w jaki byśmy mogli.
Mówiąc o tym dawkowaniu, jeszcze raz podsumuję. Łyżeczka, dosłownie pół grama, jeden gram lion's mane do codziennej kawy, pół grama jeden gram chagi do codziennej kawy. Zalewamy to wrzątkiem, mieszamy jak normalną kawę, wypijamy. Chaga troszkę zepsuje nam smak tej kawy, ale myślę, że można na to przymknąć oko. I mamy mega fajną prozdrowotną kawę. W ten sposób zdobędziemy przewagę nad całą resztą osób, która kawę pije taką najzwyklejszą.
Ok, myślę, że przedstawiłem Tobie tutaj troszkę ciekawych informacji. Jeśli się podobało, to zachęcam do zostawienia łapki w górę. Jeśli masz jakieś pytanie odnośnie tych grzybów to z chęcią podyskutuję, z chęcią odpowiem. Zadaj je w komentarzu. A jeśli chciałbyś być na bieżąco i dostawiać powiadomienia o innych filmach, które będę tworzył na przestrzeni najbliższego czasu, to zachęcam do zasubskrybowania mojego kanału, aby nic Ciebie nie pominęło.
Jeszcze raz dziękuję, że tutaj jesteś, że obejrzałeś do końca. Trzymaj się i na razie!